O ogrodzie

Artykuł Biuletynu PZD 2007-10
Głos Nowej Huty
40-lecie Ogrodu Lubocza 1 286 działek na 14 hektarowym obszarze ziemi, to rozległy dobrze zagospodarowany teren jaki zajmuje Rodzinny Ogród Działkowy Lubocza 1. Od strony oś. Lubocza, dla kogoś niezorientowanego, miejsce dość odległe i niełatwe w lokalizowaniu. Natomiast z drugiej strony, z trasy proszowickiej, na wysokości Prus, to niemalże krok od drogi głównej. Doskonała więc komunikacja dla działkowców z pobliskich Wzgórz Krzesławickich, tędy właśnie docierających do tej oazy zieleni od miejsca zamieszkania. Większość lubyczańskich działkowców, pochodzi, jak słyszę właśnie z tego rejonu Nowej Huty, aktualnie administracyjnie podległemu Dzielnicy XVII. O tej porze roku, u schyłku lata i pierwszych oznak zbliżającej się jesieni, wszystkie zadbane ogrody i ogródki wyglądają najpiękniej. Również ROD Lubocza 1 mieni się szeroką gamą barw różnych gatunków kwiatów i krzewów oraz plonami drzew owocowych. Przed jednym takim urodziwym ogródkiem stajemy zdumieni. Czyżby stanowił wyjątek wobec wszem wobec głoszonego w tym roku nieurodzaju jabłoni? A może to sprawa dobrej ręki gospodarza, doświadczenia ogrodniczego wytrawnego działkowca? W każdym razie w tym ogródku, który przykuwa uwagą przechodniów, niepozorne i niewysokie drzewka aż uginają się od jabłek. Myślę, że więcej jest tutaj takich działkowców-szczęściarzy. Tegoroczne dorodne plony zaprezentowali na niewielkiej wystawie, zorganizowanej spontanicznie podczas uroczystości jubileuszowej, jaka odbyła się w minioną sobotę, 1 września. W tym dniu obchodzono bowiem 40-lecie istnienia Rodzinnego Ogrodu Działkowego Lubocza 1. Czterdziestolecie, czyli rubinowe gody powinny przecież mieć oprawę stosowną do ważnego wydarzenia. Stąd wskazana była ekspozycja tegorocznych ogrodniczych sukcesów. Na stołach ułożono pokaźne brzoskwinie, winogrona, imponujące wielkością śliwki i inne owoce, wkomponowano róże z kwieciem wielkości piwonii i miniaturowe pomidorki do dekoracji oraz okazałą, mięsistą paprykę, Niżej wzrok przechodniów kusiły potężne dynie. Osobliwości ogrodniczych było sporo.

Tak się złożyło, że dla tego ogrodu, Lubocza 1 dzień pierwszego września. ma jeszcze jedną ważną wymowę. W kronikarskim zapisie odnotowano, że 1 września 1969 roku odbyło się pod gołym niebem pierwsze walne zebranie działkowców, ukonstytuował się wówczas pierwszy zarząd ogrodu. Nastąpiło to w dwa lata po załatwieniu wszelkich formalności prawnych, proceduralnych, w trakcie powstawania pierwszych zrębów ogrodu zwanego wtedy pracowniczym ogrodem działkowym. W skład pierwszego Zarządu POD weszli: Franciszek Wilkosz przewodniczący, Jerzy Piasecki zastępca przewodniczącego, Zdzisław Jerzyński sekretarz, Józef Wojtaś skarbnik, Roman Hereta gospodarz ogrodu, Władysław Pieprzyca członek zarządu, Leon Buczek i Józef Woźniak członkowie komisji rewizyjnej. Trzeba jednak przypomnieć, że ten akt poprzedziły długie lata starań, kołatania u decydentów o skuteczne wsparcie inicjatywy ogrodniczej w zakładzie pracy, w Hucie im. Lenina i u lokalnych władz administracyjnych Nowej Huty. Prośby, podania, szukanie sprzymierzeńców. Najwytrwalsi nie ustawali w zabiegach, nie opuszczali rąk. Z determinacją za tymi sprawami chodzili między innymi Stanisław Korzeń, Tadeusz Baca, Franciszek Wilkosz, Roman Lany. Pamiętano o ich trudzie i społecznym zacięciu w czasie uroczystego, jubileuszowego spotkania w ogrodowej świetlicy. Nie szczędzono słów uznania, których symbolicznym wyrazem były okolicznościowe dyplomy. Dyplomami uhonorowano w sumie kilkudziesięciu działkowców, przeważnie czterdziestolatków. Dzisiaj to zaawansowani wiekiem seniorzy emeryci, którzy swoją miłość do niewielkich 3-arowych poletek, przekazują dorosłym dzieciom i wnukom. Łącznie pamiątkowe dyplomy otrzymało 72 działkowców.

W trakcie uroczystości czterdziestolecia do działkowców dotarły także życzenia z Huty, obecnie Mittal Steel Poland, przekazane przez dyrektora Jacka Wolińskiego. Działkowcy to przecież głównie byli pracownicy huty. To ówczesna Rada Zakładowa wsparła inicjatywę społeczną hutników i uzyskała zgodę dyrekcji huty na odstąpienie 14 ha pola we wsi Lubocz, które było odłogiem. Teren ten wcześniej jako gospodarstwo rolne huty stanowił zaplecze dla wyżywienia zbiorowego pracowników. W latach sześćdziesiątych były także pomysły na powstanie na tym kilkunastohektarowym obszarze osiedla domków jednorodzinnych. Jednak z powodu braku odpowiedniej infrastruktury na tego rodzaju inwestycję, decyzja budowy osiedla przeciągała się. W takim układzie ostatecznie zwyciężyła koncepcja Pracowniczego Ogrodu Działkowego. Wydział Budownictwa, Urbanistyki i Architektury Dzielnicowej Rady Narodowej w Nowej Hucie wydał wiążącą decyzję nr 63/67 o sposobie użytkowania tego terenu, przeznaczeniu na ogród działkowy. Ta decyzja przesądziła o powstaniu Ogrodu Lubocza 1 i jest historycznym, udokumentowanym także w kronice, wydarzeniem. Jasko atuty terenu podkreślano położenie na południowym stoku, dające dobre naświetlenie itp., walory ziemi zakwalifikowanej do drugiej klasy. Podobnie, jak w przypadku organizowania w tamtych czasach innych POD, zakład pracy włączył się aktywnie w urządzanie ogrodu. Służby geodezyjne huty wytyczyły i opalikowały ogród i działki. Z huty dostarczono 1000 mb. Dwumetrowej siatki na ogrodzenie terenu, ponadto 337 słupków, bramy, furtki. Od razu przystąpiono do opracowania dokumentacji technicznej na tak poważne inwestycje jak droga, budowa studni głębinowej, zabezpieczenie mediów pozwalające na funkcjonowanie ogrodu. Pozostało zakupienie pierwszych narządzi do pracy łopaty, piły, siekiery… i do roboty. Na wszystkich etapach powstawania, organizowania ogrodu, trzeba dostrzec zaangażowanie i pracę społeczną działkowców. Bez ich determinacji i entuzjazmu niemożliwe byłoby osiągnięcie wyników, którymi Lubocza 1 może się poszczycić w swoich czterdziestoletnich dziejach.

Sukcesywnie postępowały prace przy ogrodzeniu, wybudowano studnie głębinowe, zbiornik na wodę, podstację, elektryczną, powstały szalety rozpoczęto budową świetlicy. W 1978 roku świetlica została otwarta i służy działkowcom nie tylko na spotkania. Tutaj można urządzać także duże imprezy, jak wesela i inne przyjęcia na około 200 osób. W kompleksie świetlicowym jest kuchnia posiadająca niezbędne media i urządzona odpowiednio do przeznaczenia lodówka, stoły garmażeryjne itp. W rok później po otwarciu świetlicy działkowcy pokusili się o następne ważne inwestycje budowę magazynu, parkingu samochodowego.

Ogród jest dobrze zagospodarowany, zadbany, a nad tym wspólnym mieniem czuwa zarząd, aktualnie w następującym składzie: Małgorzata Dłuszczyk przewodnicząca, Władysław Fortuna wiceprzewodniczący, Józef Machaj główny gospodarz ogrodu. Ponadto ze względu na rozległość terenu jest jeszcze trzech innych gospodarzy, opiekunów trzech sektorów Tadeusz Zelek, Bolesław Bajer Tadeusz Kuśnierz.

Choć praca społeczna do łatwych nie należy Małgorzata Dłuszczyk nie kryje satysfakcji, bo cieszy stan ogrodu jaki osiągnięto w trakcie czterdziestoletniej działalności. Prezentuje to wspólne dobro, a szczególnie zwraca uwagą na jakość wody. Wodę mamy znakomitą, źródlaną, ze studni głębinowych. Jest badana dwa razy w roku. Można ją pić bez przegotowania. W tym roku czeka nas jeszcze jedno poważne zadanie, przymierzamy się do wymiany 78 skrzynek elektrycznych.

Pani Małgorzata działkę posiadła po rodzicach. Od małego dziecka przychodziła tu z rodzicami. I teraz, już jako rencistka każdą wolną chwilę spędza tutaj. Wie doskonale jakim dobrem jest kontakt z przyrodą, zwłaszcza dla ludzi starszych. Im częściej krzątają się na działce, tym rzadziej bywają w przychodniach i gabinetach lekarskich, Ja sama już sobie nic wyobrażam życia bez działki. Cóż ja bym robiła? Poza tym ogródki działkowe mają jeszcze inne walory z punktu widzenia więzi społecznych, sąsiedzkich. Tutaj wszyscy się znają, niemalże wszystko wiedzą o dzieciach, wnukach, codziennych problemach. O tym wszystkim można było porozmawiać również przy okazji uroczystości czterdziestolecia uświetnionej ogniskiem, obecnością zaproszonych gości, W trakcie spotkania ogłoszone zostały także wyniki konkursu Wzorowa Działka 2007. Udział wzięło 18 osób. Uznano, że najlepsze wyniki uzyskali: Tadeusz Zelek (I miejsce), Kazimiera Grebla (II miejsce), Elżbieta Fortuna (III miejsce).

W ogrodowej oazie zieleni można było świętować. Na stołach znalazły się własne, smakowite owoce, ciasto własnego wypieku Muzyka dopełniała ten świąteczny nastrój. A do wielu składanych życzeń należałoby chyba dołączyć jeszcze jedno, ogromnie ważne, żeby wniosek złożony 18 sierpnia br. w Wydziale Planowania Przestrzennego Urzędu, Miasta Krakowa został pozytywnie załatwiony i status ogrodu Lubocza 1 określony jako wieczyste użytkowanie. Te starania Ogrodu wspiera Rada Dzielnicy. XVII, Radni z wiceprzewodniczącym Aleksandrem Zdziebko uczestniczyli w sobotniej uroczystości czterdziestolecia. Poparcie samorządowców umacnia nadzieje, działkowców i ich rodzin.
Henryka Rosiek

 

Podziel się
(0 Głosy)

Administrator